wtorek, 1 maja 2012

poznajcie Harry'ego, pana Stylesa.


"Nosisz w sobie wszystko co jest, kiedykolwiek było i kiedykolwiek będzie. Twój umysł i ten nagromadzony w nim bałagan, w którym się za swoim przyzwoleniem poruszasz, i który w obecnych czasach utrzymuje Cię zajętym każdego dnia, utrzymuje Cię również w niewoli ograniczeń, które sam sobie stworzyłeś."

w moim życiu popełniłem wiele błędów. niektóre naprawiłem, niektóre nie. lecz wszystkie zrozumiałem i wiem, że postąpiłem źle. nazywam się Harry, a dokładniej Harry Styles. jestem zwykłym, przeciętnym nastolatkiem z pasją, którą jest muzyka. śpiewanie jest moją miłością. wychodzi mi całkiem dobrze. staram się rozwijać talent. pragnę zaistnieć i wierzę, że to kiedyś nastąpi. na razie jest to jedynie moim marzeniem. mam przyjaciół, niestety niewiele. przeważnie doceniam to, że ich mam, lecz zdarzają się też momenty, gdy wyklinam to, że ich spotkałem, za co mi wstyd. jestem trochę kochliwy, ale chciałbym się zakochać, tak naprawdę, szalenie i bezgranicznie, bo to prawdziwe uczucie jest mi obce. nie nastąpiło to jeszcze, ale wierzę, że w końcu spotkam tą jedną jedyną, która nauczy mnie znaczenia słowa miłość. nie narzekam na moje życie, mimo, iż jest trochę nudne. czasami odnoszę wrażenie, że coś się zdarzy. coś co odmieni mój dotychczasowy tryb życia. czekam tylko na tą chwilę. 
uznaję wiele przekonań. lecz jednym, chyba najważniejszym jest takie, które głosi, że w życiu najważniejsze są momenty. ponieważ to one koloryzują rzeczywistość. wiadomo, że niektóre są wesołe, a inne przeciwnie. wiem to doskonale. dlatego staram się nie załamywać po jednym upadku. wręcz podnoszę się i staję gotowy do dalszej walki. czy czasami nadstawiam drugi policzek? możliwe. ale gdy w grę wchodzą moi bliscy staję się wtedy twardym i silnym zawodnikiem. wiem, że może wydaje się to trochę banalne, ale tak jest. na prawdę. 
chciałbym aby wszyscy wokół mnie byli szczęśliwi. dążę do tego, by takimi ich uczynić. mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda. 
czy kocham swoją mamę? najmocniej! nie wyobrażam sobie życia bez tej cudownej i opiekuńczej kobiety. nie wspomnę już, że jest niesamowicie piękna. drugą najważniejszą dla mnie osobą płci żeńskiej jest moja siostra Gemma. uwielbiam ją. choć nie zawsze się ze sobą zgadzamy. 
jedyny wniosek na temat samego siebie? jestem jaki jestem i nikt nie ma prawa ingerować w moje prywatne życie. no może jedynie bliski przyjaciel, którego jak do tej pory nie poznałem. ale poznam, obiecuję to sobie!


CZEŚĆ!
witam was, znowu. postanowiłam zacząć od początku, ponieważ doszłam do wniosku, że pierwsze rozdziały w ogóle mi nie wychodziły i były za krótkie. myślę, że uda mi się poprawić i napisać to dużo lepiej.
przyznam, że szkoda było mi usuwać te wszystkie posty. to było moje drugie opowiadanie, które założyłam w lutym lub styczniu.  no, ale co tam. raz się żyje!
jeszcze raz napiszę to samo, bo wiem, że tamtej wypowiedzi już nie ma.
ta historia będzie zainspirowana Harrym, ale nie wszystko będzie prawdziwe. wprowadzę wiele wymyślonych przeze mnie wątków. mam nadzieję, że wam się spodobają.
zapraszam na moje blogi, które znajdziecie w zakładkach.
no to do następnego, pa!
xx
#chaptery będą dłuższe!